Wciąż jest on kościelnym autorytetem pomimo tego, że żył siedemset lat temu. W czasach, gdy określenie czyjegoś myślenia mianem “średniowiecznego” jest wciąż rodzajem obelgi, to dość ciekawe zjawisko. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego w XXI wieku warto studiować pisma Tomasza z Akwinu? Tu podpowiedź, dlaczego ludzie to robią: