Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologii, I, 1, 1 (tłum. PM)
Przy pierwszym tak się postępuje. Wydaje się, że nie jest konieczne, żeby poza dyscyplinami filozoficznymi była inna nauka [doctrina]. Człowiek bowiem nie powinien czynić wysiłków wobec tego, co jest ponad rozumem, zgodnie ze słowami Eklezjastyka: nie szukaj tego, co wyższe od ciebie. Ale to, co podlega rozumowi, w wystarczający sposób jest przekazywane w dyscyplinach filozoficznych. Zatem wydaje się zbyteczne, żeby poza dyscyplinami filozoficznymi była inna nauka.
Ponadto, nauka może dotyczyć wyłącznie bytu, bowiem zna się wyłącznie prawdę, która jest zamienna z bytem. Ale o wszystkich bytach mówi się w dyscyplinach filozoficznych, a nawet o Bogu, stąd pewna część filozofii jest nazywana teologią, czyli nauką boską, jak to widać u Filozofa w ks. VI Metafizyki. Zatem nie było konieczne, żeby poza dyscyplinami filozoficznymi była inna nauka.
Lecz przeciw jest to, co mówi się w 2 Tm 3: wszelkie Pismo natchnione przez Boga jest pożyteczne w nauczaniu, dowodzeniu, poprawianiu, pouczaniu dla sprawiedliwości. Pismo natchnione przez Boga nie należy zaś do dyscyplin filozoficznych, które zostały wynalezione zgodnie z rozumem ludzkim. Zatem jest pożyteczne, żeby poza dyscyplinami filozoficznymi była inna nauka [scientia] natchniona przez Boga.
Odpowiadam, iż należy powiedzieć, że było konieczne dla zbawienia ludzkiego, żeby była pewna nauka [doctrina] według objawienia Boskiego, poza dyscyplinami filozoficznymi, które badają przy pomocy rozumu ludzkiego. Po pierwsze, gdyż człowiek jest przyporządkowany do Boga jako do pewnego celu, który przekracza pojęcie rozumu, zgodnie ze słowami Izjasza (r. 44): oko nie widzi bez Ciebie, Boże, tego co przygotowałeś miłującym Ciebie. Cel zaś powinien być uprzednio poznany przez ludzi, którzy mają przyporządkować do celu swoje intencje i czynności. Dlatego było konieczne człowiekowi do zbawienia, żeby stało się mu znane przez objawienie Boskie coś, co przekracza rozum ludzki. Także do tego, co można badać o Bogu rozumem ludzkim, było konieczne człowiekowi, żeby był pouczony objawieniem Boskim. Albowiem prawda o Bogu poszukiwana przez rozum przychodziłaby do człowieka od nielicznych, po długim czasie i z domieszką wielu błędów, a od poznania tej prawdy zależy całe zbawienie człowieka, które jest w Bogu. Aby więc zbawienie przychodziło do ludzi i stosowniej, i pewniej, było konieczne, żeby o sprawach Boskich byli pouczeni przez Boskie objawienie. Zatem było konieczne, żeby poza dyscyplinami filozoficznymi, które badają przy pomocy rozumu, była nauka święta [sacra doctrina] dzięki objawieniu.
Na pierwsze więc należy powiedzieć, że chociaż to, co jest wyższe od ludzkiego poznania, nie powinno być poszukiwane przez człowieka rozumem, powinno być jednak, objawione przez Boga, przyjmowane przez wiarę. Dlatego tamże dodaje się: wiele ponad zrozumienie ludzi zostało tobie okazane. I na tym polega święta nauka.
Na drugie należy powiedzieć, że różna zasada rzeczy poznawalnej wnosi różnicę nauk. Albowiem tego samego wniosku dowodzi astrolog i przyrodnik – mianowicie, że ziemia jest okrągła, ale astrolog za pośrednictwem matematyki, to jest przez coś abstrahowanego od materii; a przyrodnik za pośrednictwem czegoś zauważanego w związku z materią. Dlatego nic nie przeszkadza, żeby o tych samych rzeczach, którymi dyscypliny filozoficzne zajmują się według ich poznawalności w świetle rozumu naturalnego, traktowała i inna nauka [scientia] wedle tego, że są poznawane w świetle objawienia Boskiego. Dlatego teologia, która należy do świętej nauki, różni się wedle rodzaju od owej teologii, która jest umieszczana wśród części filozofii.